Do pościgu za Polakiem doszło w mieście La Spezia położonej na północnym zachodzie Włoch nad Morzem Liguryjskim. 30-latek próbował wyłudzić pieniądze i inne kosztowności od starszego mężczyzny metodą "na wnuczka". Włochy: 30-letni Polak chciał okraść "na wnuczka". Czekała na niego policja Media informują, że mimo intrygi, emeryt nie dał się nabrać na kłamstwo złodzieja i zadzwonił na policję jeszcze w trakcie połączenia fałszywego krewnego. Z rozmowy mężczyzny z Polakiem wynikało, że rzekomo jego matka, córka starszego pana, potrąciła ciężarną kobietę i potrzebuje pieniędzy na odszkodowanie. Niedługo po rozmowie telefonicznej w okolice domu emeryta podszedł dystyngowany mężczyzna z maską chirurgiczną, okularami i w kapeluszu. Podając się za przedstawiciela banku, który miał odebrać paczkę z kosztownościami przygotowanymi dla "wnuczka". W tym momencie na złodzieja czekała już policja. Pościg policji za Polakiem. Funkcjonariusz ranny Mundurowi ruszyli w szaleńczy pościg za 30-latkiem - ten jednak nie zakończył się szczęśliwie dla jednego z funkcjonariuszy. Pędzący za Polakiem funkcjonariusz wpadł na szklane drzwi w budynku i rozbił je na ostre kawałki. Odłamki raniły policjanta, który trafił do szpitala, gdzie założono mu 15 szwów. Służbom udało się ująć 30-latka. Trwa śledztwo, w ramach którego ustalana jest tożsamość wspólnika Polaka. Mężczyzna został oskarżony o próbę kradzieży, stawianie oporu oraz spowodowanie obrażeń funkcjonariusza publicznego.