Naciągane? Bardzo, ale właśnie w taki sposób reklamuje się Coca-Cola. W sieci można już zobaczyć najnowszy spot związany z Euro 2012. Poinformował o nim na Twitterze jeden z pracowników firmy. Mamy zatem Jacka - miłego, schludnego Polaka, który od kilku lat pracuje w Hiszpanii. Podczas pracy na budowie lubi podśpiewywać sobie piosenkę o biedroneczce. Tęskni za rodziną, którą zostawił w Polsce. Zwłaszcza za synkiem, którego zdjęcie nosi w portfelu. Pewnego dnia Jacek wchodzi do kawiarni i zamawia Coca-Colę. Pijąc zauważa plakat, na którym koncern informuje o konkursie, w którym można wygrać wycieczkę do Polski na Euro 2012. Jacek natychmiast wysyła SMSa z odnalezionym na butelce kodem. A nuż się uda? A nuż będzie mógł zobaczyć żonę? Uścisnąć synka? Niestety wysłany przez niego kod nie przynosi wygranej. Zasmucony Polak dalej siedzi przy barze. Kątem oka obserwuje go jednak miły, starszy pan, który najwyraźniej znając niedolę Jacka postanawia mu pomóc. Oddaje mu swoją butelkę po Coca-Coli. Po chwili w jego ślady idą kolejni bywalcy kawiarni. Piękne, prawda? Serce rośnie na myśl o tej serdeczności. Łza się w oku kręci... Tylko ten stereotyp Polaka-biedaka mierzi. AWT