Kpt. Jacek Kostecki z 2. Szpitala Operacji Pokojowych z Wrocławia oraz chor. Paweł Jelonek i mł. chor. Karol Szlązak z 25. Brygady Kawalerii Powietrznej z Tomaszowa Maz. zginęli dzisiaj w Iraku w wypadku śmigłowca Sokół - poinformował rzecznik Sztabu Generalnego WP płk Zbigniew Gnatowski. Według niego, w wypadku zostało rannych sześciu polskich żołnierzy (wcześniej podawano, że cztery osoby). Zdaniem Gnatowskiego, obrażenia jednego z rannych lekarze oceniają obecnie jako poważne. Do katastrofy doszło o 12.15 czasu lokalnego (10.15 czasu warszawskiego). W wyniku awarii silnika śmigłowiec lądował awaryjnie 8 km od Karbali, ok. 100 km na południe od Bagdadu - poinformował rzecznik dowódcy wielonarodowej dywizji Centrum-Południe ppłk Artur Domański. Spytany, czy śmigłowiec mógł być ostrzelany, Gnatowski odparł, że "nie ma potwierdzenia, by doszło do ostrzału". Od początku misji polskiego kontyngentu wojskowego w Iraku zginęło 20 Polaków, w tym 16 żołnierzy, dwóch dziennikarzy i dwóch cywilnych pracowników amerykańskiej firmy ochroniarskiej. Kilkudziesięciu kolejnych wojskowych zostało rannych. Prezydent Aleksander Kwaśniewski poprosił uczestników spotkania w Pałacu Prezydenckim, żeby uczcili minutą ciszy pamięć polskich żołnierzy. Z kolei premier Marek Belka powiedział w Bielsku-Białej, że jest poruszony informacją o ich śmierci. Szef rządu gościł na spotkaniu opłatkowym z żołnierzami 18. Bielskiego Batalionu Desantowo-Szturmowego. Marek Belka powiedział, że był to nieszczęśliwy wypadek, który mógł się zdarzyć wszędzie. Podkreślił zarazem, że "każdy taki incydent, śmierć w Iraku, jest przeżywana wielokrotnie bardziej". Wiceszef MON, Janusz Zemke zapowiedział, że loty śmigłowców w Iraku zostaną wstrzymane do czasu wyjaśnienia przyczyn dzisiejszej katastrofy. Wyjaśnieniami zajmie się specjalnie powołana komisja, której przewodniczy gen. Ryszard Sorokosz, zastępca dowódcy wielonarodowej dywizji w Iraku. Zemke wyraził współczucie dla żołnierzy, którzy zginęli tego dnia w Iraku. - Zostały uruchomione wszystkie konieczne procedury. Za nasz obowiązek uważamy objęcie pełną troską rodzin poległych żołnierzy - mówił Zemke. Dodał, że rodzinom zostanie zapewnione opieka psychologiczna i "zostanie zagwarantowany ich byt". Zapewnił też, że "naszym celem jest bycie w Iraku tylko tak długo, jak będzie trzeba, ani dnia dłużej". Współczucie dla ofiar katastrofy wyraził też obecny w Polsce wiceminister obrony Iraku Zijad Catan. Powiedział, że jest to bardzo smutna wiadomość.