Polska grupa HUSAR wylądowała w tureckim Gaziantep w nocy z poniedziałku na wtorek. Do rejonu zniszczonego przez trzęsienie ziemi o sile 7,8 stopnia, a później wstrząsy wtórne, dotarli jako trzecia ekipa. Tureckie służby skierowały Polaków do miejscowości Adiyaman na północny wschód od Gaziantep. Nasza załoga składa się z 76 strażaków PSP oraz ośmiu wyszkolonych psów. Dzieci wśród uratowanych przez Polaków ofiar trzęsienia ziemi Dowódca grupy, bryg. Grzegorz Borowiec po kilku minutach od wylądowania zapewniał, że HUSAR jego gotowa, by "natychmiast przystąpić do działań" i ratować ludzi spod gruzów. Do godz. 6 polskiego czasu w środę Polacy uratowali łącznie dziewięć osób - wśród nich 17-latkę oraz czteroosobową rodzinę - rodziców i dwójkę dzieci. W nocy z wtorku na środę skierowano do pracy wszystkie polskie zespoły, o czym powiadamiał komendant główny Państwowej Straży Pożarnej gen. brygadier Andrzej Bartkowiak. To on poinformował w środę ok. 4:00 polskiego czasu o dziewiątej osobie ewakuowanej przez naszych ratowników. "9 osoba żywa wydobyta (dziewczynka lat 13). Nasza grupa cały czas w akcji. Kolejna bardzo dobra informacja" - napisał na Twitterze. Polacy przylecieli jako trzecia grupa poszukiwawczo-ratownicza Trzęsienie ziemi nawiedziło nie tylko Turcję. Ofiary śmiertelne, ranni i zniszczenia są także w Syrii. We wtorkowy wieczór agencja AFP sumowała, że w obu państwach zginęło co najmniej 7826 ludzi, z czego 5894 po tureckiej stronie granicy. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) prognozuje jednak, że ten tragiczny bilans może się zwiększyć co najmniej ośmiokrotnie.