Piotra K. skazano na pięć lat pozbawienia wolności, a Michała B. na trzy lata i cztery miesiące. Po odsiedzeniu wyroku zostaną deportowani do Polski. Zostaną też na stałe wpisani do rejestru przestępców seksualnych.Obaj prowadzili dom publiczny w dzielnicy Stonehouse. Potem przenieśli się do dzielnicy Greenbank, gdzie 30 września ub. r. policja przeprowadziła nalot. Sprawa początkowo była rozpatrywana przez sąd najniższej instancji (sąd pokoju), ale została skierowana na wniosek ławy przysięgłych do sądu koronnego. Według aktu oskarżenia, jedna z kobiet, 20-latka, uciekła po tygodniu. Zeznała, że w tym w czasie zmuszano ją do spotkań z 25 mężczyznami, z niektórymi po kilka razy. Na spotkania poza domem publicznym zawoził ją wspólnik Piotra K. i Michała B. - Mariusz, którego policja nie zdołała odnaleźć. Inna z kobiet, mająca 19 lat, zeznała w sądzie, że mężczyzna o imieniu Mariusz groził jej bronią. Nie wolno jej było samej wychodzić na ulicę, zabrano jej paszport, telefon i pieniądze, grożono zaaranżowaniem wypadku. Za zwrot paszportu żądano od niej 1,5 tys. funtów i przysłania siostry z Polski na jej miejsce. Kobieta zdołała zbiec i zgłosiła się na policję. Kolejna Polka, zwerbowana do domu w Stonehouse, pracowała wcześniej w Cardiff. Po dwóch tygodniach chciała odejść, ale Piotr K. zabrał jej paszport. W domu publicznym, w którym policja przeprowadziła akcję, przetrzymywane były jeszcze trzy kobiety.