Dariusz Grzegorski i Marek Sawicki, których nazwiska podano w artykule, wynajęli adwokatów i skarżą koalicyjną włoską partię za zniesławienie. Plakat Ligi przygotowano przed niedzielnymi wyborami samorządowymi w prowincji Trydent. Wymierzony on jest w obecnego przewodniczącego władz Lorenzo Dellaia. Plakat przedstawia dwa zdjęcia - na czarno-białym widać grupę mężczyzn, stojących na skwerze. Widnieje na nim hasło: "Dellai zrujnował place". Druga kolorowa fotografia przedstawia park z pomnikiem oraz słowa obietnicy Ligi Północnej: "My je wyczyścimy". Włoska gazeta przytacza wypowiedzi dwóch oburzonych Polaków, których pierwsza rozpoznała na zdjęciu ich znajoma. - Czuję się potraktowany jak przestępca - powiedział jeden z mężczyzn. Dlatego obaj postanowili podać Ligę Północną do sądu. Ich adwokaci złożyli pozew przeciwko szefowi Ligi w Trydencie za zniesławienie oraz obrazę. Zażądali także natychmiastowego usunięcia plakatów z ulic. Sędzia, jak poinformowano, zajmie się tą sprawą pod koniec listopada. Jeden z adwokatów zapowiedział, że w imieniu swych klientów będzie również domagać się odszkodowania za "naruszenie godności osobistej". Dariusz Grzegorski powiedział dziennikowi: "Muszę zdecydować, czy pozostanę w Trydencie. Szukam pracy, a te plakaty nie pomagają mi jej znaleźć". Wyznał, że chciałby od kierownictwa Ligi oraz jej kandydata w wyborach usłyszeć słowa przeprosin.