We włoskiej stacji telewizyjnej Rete 4 Antonio Tajaniego zapytano o opublikowany także przez dziennik "La Repubblica" wywiad polskiego premiera dla europejskich gazet, gdzie mówił między innymi o zagrożeniu ze strony Rosji i konieczności oswojenia się z nadejściem "epoki przedwojennej" Szef dyplomacji podkreślił: "Pamiętajmy o tym, co Rosja zrobiła w Polsce na początku sowieckiej dominacji". - Polacy - stwierdził wicepremier - patrzą na Rosjan z wielkim zaniepokojeniem i nie jest tak, że nie ma powodu do niepokoju. - Ale ja sądzę, że w tym momencie trzeba mieć zawsze stalowe nerwy, nie bać się, wzmocnić NATO, chronić Ukrainę, bo prawdą jest to, że jeśli Ukraina przegra, większe zagrożenie będzie u naszych bram. Lecz musimy zawsze pracować na rzecz pokoju" - zaznaczył lider partii Forza Italia. Antonio Tajani ostrzega przed zagrożeniem z Rosji Antonio Tajani podkreślił, że o zagrożeniu Rosji "nie można nigdy zapominać", a każdy wysiłek musi mieć na celu "znalezienie pozytywnego rozwiązania". - Także wtedy, gdy umacnia się narzędzia NATO należy to robić patrząc na pokój, na siłę odstraszania, a nie na siłę ofensywną - uważa Antonio Tajani. Jego zdaniem potrzebna jest "europejska obrona". - Musimy zrobić więcej niż to, co zrobiliśmy do dzisiaj. Bo wydajemy mnóstwo pieniędzy, ale nie jesteśmy wystarczająco skuteczni. Wydajemy na obronę w Europie jedną trzecią tego, co Stany Zjednoczone, ale siła militarna Europy jest daleka od jednej trzeciej amerykańskiej potęgi - oświadczył wicepremier Włoch. *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!