- Polacy na Litwie nigdy nie okazywali nielojalności względem państwa, protestują jedynie przeciwko niektórym decyzjom władz, ale przecież w demokratycznym państwie jest to rzeczą normalną - oburza się Edward Trusewicz. Sekretarz Związku Polaków na Litwie dodaje, że również Polska ma prawo bronić interesów swoich rodaków i że jest to zgodne z zasadami europejskimi. Były premier Litwy Gediminsas Kirkilas uważa, że wypowiedź pani prezydent o rzekomym braku lojalności polskiej mniejszości względem państwa pogorszy jeszcze stosunki polsko-litewskie, które i tak są już bardzo złe. W wywiadzie dla radia "Znad Wilii" Kirkilas powiedział, że nie widzi powodów, by zarzucać litewskim Polakom brak lojalności. - Nie uchylają się oni od służby w wojsku litewskim, ani od pracy w policji, a to, że jako mniejszość narodowa bronią swoich interesów, to jest rzecz zrozumiała - oświadczył Kirkilas. Prezydent Litwy w wywiadzie dla Litewskiego Radia powiedziała, min.: "Próbując skłócić Litwę i Polskę, niektórzy usiłują pominąć zasadę lojalności mniejszości narodowych wobec państwa, które dana mniejszość zamieszkuje".