Nie będzie wielkiej fali powrotów Wyniki badań przeprowadzonych przez Money.pl pozwalają wysnuć wnioski, że nie będzie w tym roku wielkiej fali powrotów. Do Polski wróci co dziesiąty emigrant. Wśród tych osób największą grupę będą stanowić emigranci ze Stanów Zjednoczonych. Podczas gdy z Wielkiej Brytanii chce wyjechać zaledwie 11,9 proc. ankietowanych, a z Irlandii13,5 proc., z USA chce wrócić 30 proc. badanych Polaków. Kryzys nie przeraża rodaków. W październiku znacznie więcej osób deklarowało powrót do Polski. Obecnie grupa ta znacznie się zawęziła. Nieznacznie, ale zauważalnie, wzrósł natomiast odsetek ankietowanych, którzy do kraju wracać nie zamierzają nigdy. Największy przyrost zanotowała jednak grupa niezdecydowanych - czytamy w raporcie Money.pl, przytaczanym przez Goniec.pl. Jak kryzys odbija się na Polakach? Światowy kryzys odbija się na kieszeniach Polaków pracujących za granicą. Money.pl przepytał emigrantów, jakie skutki kryzysu dają im się we znaki najbardziej. Okazuje się, że najbardziej dotkliwa jest utrata zleceń i klientów (tak uważa 42,4 proc. badanych). 35,2 proc. przepytanych osób zauważyło, że wzrosły ceny w sklepach, a 21,9 proc., że spadła wysokość wynagrodzenia. Według 17,4 proc. respondentów kryzys spowodował, że mieszkańcy danego kraju zaczęli gorzej traktować emigrantów w pracy. Co więcej - dla 11,5 proc. osób - problemem są coraz większe utrudnienia w bankach, a dla co dziesiątego badanego - droższe mieszkania. Obniżki zamiast podwyżek Coraz więcej osób zarabia mniej niż 1000 euro miesięcznie. W październiku odsetek takich osób wynosił 6,8 proc., w lutym już 11 proc. Ponad połowa dostawała pensję w granicach 1000-2000 euro (50,3 proc.). Zmniejszyła się za to liczba zarabiających od 2000 do 3000 euro (z 26,8 proc. w październiku 2008 do 24,4 w lutym 2009) oraz z wynagrodzeniem 3000-5000 euro (odpowiednio 12,2 wobec 9,1 proc. badanych) - czytamy w Goniec.com. Wysokość zarobków ankietowani podawali w euro lub równowartości, toteż na wyniki wpływ ma zapewne również fatalna sytuacja brytyjskiego funta, który - co w październiku było nie do pomyślenia - pod koniec roku niemal zrównał się z euro, a do lutego odrobił zaledwie połowę straty. Wypłaty w funtach otrzymuje dziś prawie co trzeci polski emigrant. I pewnie marna to pociecha dla tych, którzy zarabiają mniej, że ich pensje zyskały znacznie na wartości w przeliczeniu na złote. Widać wyraźnie, że emigranci z krajów będących najczęstszymi kierunkami nowej emigracji doskonale zdają sobie sprawę z sytuacji w Polsce i chęć powrotu wyraźnie osłabła. Wyjątkiem jest tutaj tylko Norwegia. Natomiast wynik Stanów Zjednoczonych może szokować - komentuje Money.pl.