Wśród krajów, które wciąż nie ratyfikowały unijnej konstytucji, traktat cieszy się w Polsce największym, bo aż 63-procentowym poparciem. Podczas, gdy w całej UE poparcie dla dalszego jej rozszerzenia od kilku lat maleje - co znalazło wyraz w stanowisku przyjętym przez unijnych przywódców na ostatnim szczycie (by osłabić tempo rozszerzenia) - Polacy pozostają gorącymi zwolennikami przyjmowania do wspólnoty kolejnych państw. Aż 76 proc. Polaków, najwięcej w całej UE opowiada się za dalszym rozszerzeniem. Zdanie to podziela tylko 30 proc. Niemców, 31 proc. Austriaków, 32 proc. Luksemburczyków i 34 proc. Francuzów. Nawet Brytyjczycy, tradycyjnie odbierani jako zwolennicy rozszerzenia, nie przejawiają entuzjazmu - za przyjmowaniem kolejnych członków opowiedziało się tylko 36 proc. (spadek aż o 8 punków procentowych w porównaniu z wiosną tego roku). Podobne zdanie do Polaków mają obywatele innych nowych państw UE - Słoweńcy, Słowacy, Litwini, Czesi, Maltańczycy. We wszystkich nowych krajach UE poparcie dla rozszerzenia sięgnęło przynajmniej 60 proc. (jedynie w Estonii 59 proc.). Jeżeli chodzi o unijną konstytucję - to poparcie dla niej wyraża obecnie średnio 53 proc. Europejczyków, co ciekawe - aż o 6 punktów procentowych więcej niż wiosną. Poparcie dla tego dokumentu wzrosło nawet we Francji (56 proc. za, wzrost o 5 punktów) i Holandii (59 proc. za, wzrost o 6 punktów), gdzie została ona odrzucona w ubiegłorocznych referendach. Wciąż jednak znaczna część społeczeństw zdecydowanie nie chce przyjęcia unijnej konstytucji: 30 proc. lub więcej Czechów, Finów, Duńczyków, Francuzów i Holendrów. Sondaż przeprowadzono metoda wywiadów na grupie prawie 30 tys. osób pomiędzy 6 września a 10 października 2006 roku.