Polacy twierdzą, że zostali zaatakowani przez policjantów w cywilu i brutalnie pobici. Jak poinformowała stacja TVN24, Polaków zakuto w kajdanki i w opaskach na oczy przewieziono na komisariat. Szczegóły przeprowadzonej przez policjantów akcji są bardzo brutalne. Ofiary były bite i kopane po twarzy. Zarekwirowano im także samochody, telefony i wszystkie rzeczy prywatne. Fatalna pomyłka policji Okazało się, że niemiecka policja prowadziła akcję przeciwko fałszerzom pieniędzy, a funkcjonariusze pomylili się i wzięli Polaków za poszukiwanych przestępców. Ostatecznie Polacy zostali zwolnieni bez zarzutów. Jeden z nich nadal przebywa w szpitali na badaniach po pobiciu. Według Agnieszki Libner, pracodawcy poszkodowanych, mężczyźni są w bardzo złym stanie. - Zostali wręcz skatowani i mają poważne obrażenia. - Zamierzamy złożyć zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa - powiedziała Libner. - Rozważamy również dochodzenie odszkodowania dla firmy z tytułu zarekwirowanego oraz zniszczonego mienia, jak również z tytułu strat, które ponosimy. Unieruchomiono dwóch bardzo cennych dla firmy specjalistów - dodała. Berlińska policja na razie nie komentuje sprawy. Jak oceniasz działania niemieckiej policji? Zapraszamy do dyskusji!