Norweski Komitet Noblowski przekazał, że wyróżnieniem pragnie "uhonorować wszystkich ocalałych z bomb atomowych w Hiroszimie i Nagasaki, którzy pomimo fizycznego cierpienia i bolesnych wspomnień, zdecydowali się wykorzystać swoje kosztowne doświadczenia, aby pielęgnować nadzieję i angażować się na rzecz pokoju". Pokojowa Nagroda Nobla. Uhonorowano organizację Nihon Hidankyo z Japonii Komitet przypomniał, że w 2025 roku mija 80. rocznica zrzucenia przez armię Stanów Zjednoczonych dwóch bomb atomowych, które doprowadziły do śmierci blisko 120 tysięcy mieszkańców Japonii. W ciągu kolejnych miesięcy i lat podobna liczna osób zmarła w wyniku poparzeń i innych powikłań popromiennych. "Losy tych, którzy przeżyli piekło Hiroszimy i Nagasaki - znane również jako hibakusha (z japońskiego 'ofiara eksplozji' - red.) - były długo ukrywane i zaniedbywane" - zaznacza Komitet we wpisie zamieszczonym w mediach społecznościowych. Historia Nihon Hidankyo sięga 1956 roku, kiedy lokalne stowarzyszenia ocalałych z hibakusha i innych ofiar testów broni jądrowej na Pacyfiku założyły wspólnie Japońską Konferencję Organizacji na rzecz Ofiar Bomb Atomowych i Termojądrowych. Po japońsku nazwa została skrócona właśnie do Nihon Hidankyo, a grupa stała się jednym z najbardziej wpływowych zrzeszeń tego typu w kraju kwitnącej wiśni. Japońska organizacja uhonorowana. "Tabu znalazło się pod presją" Przyznając tegoroczną Nagrodę Nobla Komitet chciał podkreślić, że od czasu tragedii z 1945 roku nie było na świecie wojny, w której użyta została broń jądrowa. "Nadzwyczajne wysiłki Nihon Hidankyo i innych przedstawicieli hibakusha w znacznym stopniu przyczyniły się do ustanowienia tabu nuklearnego. Dlatego alarmujące jest, że obecnie to tabu znalazło się pod presją" - przestrzegł Komitet i dodał, że "w tym momencie historii ludzkości warto przypomnieć sobie, czym jest broń nuklearna" i nazwał ją "najbardziej niszczycielską bronią, jaką świat kiedykolwiek widział". Komitet przypomniał również, że naoczni świadkowie dramatu z Hiroszimy i Nagasaki nieuchronnie odchodzą z tego świata, ale "dzięki silnej kulturze pamięci i nieustannemu zaangażowaniu nowych pokoleń w Japonii niesione jest dalej doświadczenie i przesłanie świadków, którzy inspirują i edukują ludzi na całym świecie, pomagając w ten sposób utrzymać tabu nuklearne, czyli warunek wstępny pokojowej przyszłości ludzkości". W tym roku zarejestrowano łącznie 286 kandydatur do Pokojowej Nagrody Nobla (197 osób oraz 89 organizacji), czyli nieco mniej niż zwykle. W zeszłym roku Komitet uhonorował irańską działaczkę na rzecz praw człowieka Narges Mohammadi. Nagroda Nobla 2024. Poznaliśmy laureatów z medycyny, fizyki, chemii i literatury Tydzień noblowski rozpoczął się w poniedziałek od ogłoszenia laureatów Nagrody Nobla z medycyny. Zostali nimi biolodzy Victor Ambros i Gary Ruvkun za odkrycie mikroRNA - nowej klasy maleńkich cząsteczek RNA, które odgrywają kluczową rolę w regulacji genów. Komitet Noblowski podkreślił, że nagroda "honoruje dwóch naukowców za odkrycie fundamentalnej zasady". We wtorek poznaliśmy laureatów prestiżowego wyróżnienia w dziedzinie fizyki. To John J. Hopfield i Geoffrey E. Hinton, których nagrodzono za fundamentalne odkrycia i wynalazki, które umożliwiają uczenie maszynowe za pomocą sztucznych sieci neuronowych. W środę ogłoszono natomiast laureatów Nagrody Nobla z chemii - Davida Bakera za projektowanie białek z użyciem metod obliczeniowych oraz wspólnie Demisa Hassabisa i Johna M. Jumpera, którzy przyczynili się do rozwoju przewidywania trójwymiarowych struktur białek. Wyróżnienie z dziedziny literatury otrzymała z kolei w czwartek Koreanka Han Kang "za intensywną prozę poetycką, która konfrontuje się z historycznymi traumami i obnaża kruchość ludzkiego życia". Nagroda Nobla to złoty medal z wizerunkiem fundatora nagrody, Szweda Alfreda Nobla, oraz kaligrafowany dyplom. Od 2023 roku to także najwyższa w historii kwota pieniężna, 11 mln koron szwedzkich (około 4,2 miliona złotych). ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!