Wizyta sekretarza ONZ w Rosji na szczycie BRICS od początku budziła sporo emocji. Oburzenie z uwagi na wyjazd do kraju, który zaatakował Ukrainę, wyraziło m.in. MSZ w Kijowie. W kolejnych godzinach powodów, które zaczęły rozgrzewać opinię publiczną, tylko przybywało. Wszystko za sprawą zdjęć i filmów, które pojawiły się w sieci. Na jednej z fotografii zobaczyć można Guterresa, witającego się z Władimirem Putinem. Na twarzy sekretarza ONZ rysuje się uśmiech, widać też, że dyplomata pochyla się lekko w stronę rosyjskiego dyktatora. Szczyt BRICS. Wizyta sekretarza ONZ wywołała oburzenie Zdjęcie udostępnił m.in. szef MSZ Litwy Gabrielius Landsbergis, który postawił na krótki, lecz dosadny przekaz. Sięgając po grę słowną, napisał "UeNd", co czytać można: "koniec ONZ". W słowach nie przebierał też zajmujący się strategią polityczną autor Radu Hossu. "Człowiekiem, któremu się kłania, jest Władimir Putin, zbrodniarz wojenny, na którego wydano międzynarodowy nakaz aresztowania. Nakaz wydany przez instytucję utworzoną pod rządami ONZ. "Co za wstyd" - ocenił. Komentator z Carnegie Endowment for International Peace Stewart Patrick wskazał natomiast wprost, że przyjazd, nawet z nadzieją, że uda się wypracować jakiekolwiek warunki dla zawarcia porozumienia z Ukrainą, jest niczym innym jak legitymizacją rządów rosyjskiego dyktatora. "Mamy już trzeci rok wojny, a sekretarz generalny Narodów Zjednoczonych ściska dłoń mordercy" - napisała krótko żona zmarłego rosyjskiego opozycjonisty Julia Nawalna. Antonio Guterres w Rosji. W sieci burza Prócz sceny z Putinem uwagę internautów i mediów przykuło także powitanie Guterresa z białoruskim satrapą. Na krążącym w sieci filmie widać, jak sekretarz ONZ podchodzi do Alaksandra Łukaszenki, a ten, uśmiechając się szeroko, obejmuje Guterresa i ściska go, a następnie obraca i trzymając za ramię zaczyna prowadzić w jedną ze stron. Ekonomista i współpracownik Niemieckiego Instytutu Spraw Międzynarodowych i Bezpieczeństwa Janis Kluge ocenił, jakoby Guterres był w tej sytuacji całkowicie zdezorientowany, co Łukaszenka skrzętnie wykorzystał. "Czy ktoś może zabrać starszego pana do domu?" - zapytał ironicznie. W czasie przemowy Guterres apelował o "sprawiedliwy pokój" w Ukrainie. Wezwał rosyjskiego przywódcę do uzgodnienia porozumienia pokojowego "zgodnie z Kartą Narodów Zjednoczonych, prawem międzynarodowym i rezolucjami Zgromadzenia Ogólnego ONZ". ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!