Według radia Echo Moskwy, także pogrzeb ofiar został objęty tajemnicą. O miejscu i dacie ceremonii pogrzebowej dziennikarze dowiedzieli się z nieoficjalnych źródeł. Zdaniem analityka wojskowego Aleksandra Nikitina - prawdy o katastrofie nie poznamy nigdy. "Zawsze pozostaną jakieś niedopowiedzenia, jakieś tajemnice, o których nikt nigdy nie opowie, ponieważ pełną prawdę znają ci, którzy już niestety niczego nie powiedzą" - tłumaczy rosyjski ekspert. Według oficjalnej wersji Ministerstwa Obrony, na stacji głębinowej AS-31 wybuchł pożar w akumulatorowni i ogień błyskawicznie przedostał się do sektorów, w których byli marynarze. Część zachodnich ekspertów wojskowych zwraca uwagę, że jednostka głębinowa zwyczajowo nazywana Łoszarikiem może być wykorzystywana jako okręt dywersyjny, przeznaczony do niszczenia podwodnych instalacji.