Alma, Agnes i Alfred Povlsenowie zostali pożegnani w miejscowej katedrze przez rodziców oraz siostrę Astrid, najmłodsze dziecko Anny i Andersa Holch Povlsenów. Astrid żegnając rodzeństwo, symbolicznie wypuściła kolorowe balony do nieba. W uroczystości w Aarhus, w której wzięło udział około dwóch tysięcy osób, byli również premier Danii Lars Lokke Rasmussen oraz duńska para książęca z dziećmi, prywatnie przyjaźniącą się z rodziną Povlsenów. 46-letni Povlsen, uznawany za najbogatszego człowieka w Danii, wraz z małżonką i czwórką dzieci spędzał wakacje na Sri Lance, gdzie w Niedzielę Wielkanocną zamachowcy samobójcy dokonali serii skoordynowanych ataków na kościoły oraz luksusowe hotele. Jak twierdzą skandynawskie media, miliarder nie tylko stracił trójkę dzieci, ale również sam został ranny w wyniku wybuchu bomby. Sam Povlsen nie potwierdził tych doniesień. Przypomnijmy, że w zamachach na Sri Lance zginęło 290 osób, a ok. 500 zostało rannych. Wśród ofiar byli obywatele kilkunastu krajów, m.in. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Danii, Hiszpanii, Portugalii, Australii, Indii, Turcji. Większość ofiar to Lankijczycy.