Krajczi powiedział, że ze wszystkich sąsiednich krajów najgorsza sytuacja epidemiczna panuje w Austrii. W Polsce i w Czechach poprawia się, ale wszędzie jest gorsza niż na Słowacji - dodał. Aktualnie przy przekraczaniu granic Słowacji negatywnym wynikiem testu na obecność koronawirusa nie musieli się legitymować się między innimi studenci i pracownicy transgraniczni. 7 grudnia wyjątki przestaną obowiązywać. Testy, zarówno PCR, jak i antygenowe, będą musiały być nie starsze niż 14 dni. Szczegółowe zasady związane z przekraczaniem granic i ewentualnym pobieraniem próbek na potrzeby testów antygenowych mają ustalić i przedstawić w przyszłym tygodniu służby sanitarno-epidemiologiczne. Pogorszenie sytuacji epidemicznej Krajczi powiedział, że w najbliższym czasie Słowację czeka wzrost liczby nowych zakażeń. Jego zdaniem to rezultat rozluźnienia przed dwoma tygodniami niektórych ograniczeń. Zwrócił uwagę między innymi na rosnący współczynnik R, wskazujący, ile osób może zakazić jedna zainfekowana osoba. Wskaźnik ten wzrósł z 0,9 do 1. Pogarszają się także inne parametry. Mediana zakażeń dziennych wzrosła z 1326 na 1811. Szef służb sanitarno-epidemiologicznych Jan Mikas powiedział, że mało prawdopodobne jest uruchomienie restauracji, kawiarni i barów przed końcem roku. Obecnie w restauracjach mogą być wydawane zamówione wcześniej posiłki i mogą działać zewnętrzne tarasy. Mikas skrytykował przedsiębiorców, którzy całkowicie zabudowują werandy i podkreślił, że miejsce przed restauracją może być zasłonięte tylko z trzech stron. Według Mikasa w obecnej sytuacji epidemicznej uwagi o ewentualnym rozluźnieniu restrykcji są nie na miejscu. Piotr Górecki (PAP) Chcesz wiedzieć więcej na temat pandemii koronawirusa? Sprawdź statystyki: Polska na tle świata Sytuacja w poszczególnych krajach Wskaźniki w przeliczeniu na milion mieszkańców