Wyniki, które są aktualizowane na bieżąco przez PE, potwierdzają, że chadecy i socjaliści zmniejszają swój stan posiadania i nie mają wspólnie większości w PE. W sumie ugrupowania te zdobyły łącznie nieco ponad 44 proc. miejsc. Frekwencja w całej UE wyniosła 50,95 proc. - była najwyższa od 20 lat. Najwyższa, bo 89 proc. była w Belgii, gdzie głosowanie jest obowiązkowe. W skali całego PE zyskują liberałowie, na czele których w europarlamencie stoi Guy Verhofstadt. Obecnie mają oni 69 europosłów, a według prognozy PE w nowej kadencji, dzięki sojuszowi z ugrupowaniem prezydenta Francji Emmanuela Macrona, a także liberałami m.in. z Rumunii, mają mieć 105 mandatów (13,98 proc. z wszystkich mandatów). Zwycięstwo ogłosili również Zieloni, którzy mają być czwartą siłą w PE z 69 miejscami (9,19 proc.). Dotąd reprezentowało ich 52 europosłów. PE przewiduje, że mandaty straci frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR), do której należy Prawo i Sprawiedliwość; teraz ma 77 europosłów, a zachować ma 60 miejsc (7,99 proc.). W tym przypadku kilka mandatów może odpaść, gdy z UE wyjdzie Wielka Brytania (konserwatyści należą do EKR), ale do grupy politycznej, w której są europosłowie PiS, mogą dołączyć inni prawicowi politycy, którzy do tej pory nie zadeklarowali wyraźnie, w jakiej frakcji będą zasiadać. Stracić ma też Zjednoczona Lewica Europejska - Nordycka Zielona Lewica (GUE/NGL). Ma mieć 38 parlamentarzystów, a w tej kadencji było ich 52. Choć eurosceptycy i populiści zwiększyli swój stan posiadania obserwatorzy podkreślają, że nie można mówić o jakiejś wielkiej fali. Eurosceptyczna grupa Europa Wolności i Demokracji Bezpośredniej (kieruje nią teraz Nigel Farage, zasiadają w niej m.in. europosłowie włoskiej Ligii) ma mieć 51 miejsc, a frakcja Europa Narodów i Wolności (zasiadała w niej Marine Le Pen) 60 miejsc. Wspólnie te frakcje mają mieć prawie 15 proc. miejsc. W Niemczech najsilniejszy okazał się blok partii chadeckich CDU/CSU. Na CDU - partię kanclerz Angeli Merkel - głosowało 22,2 proc. wyborców, a na CSU 7,2 proc. W sumie chadecki blok ma 29,4 proc. poparcia, co przekłada się na 29 miejsc w europarlamencie, o 5 mniej niż w mijającej kadencji. Najwięcej zyskali za to Zieloni, który wyprzedzili w Niemczech socjaldemokratów. Według podanych wyników głosowało na nich 21,2 proc. uprawnionych, o 10,2 pkt. proc. więcej niż w 2014 r. Jeśli wynik się potwierdzi, to partia niemal podwoi liczbę swych mandatów w PE (wzrost z 11 do 21). Z kolei rezultat SPD - 16,1 proc. - daje niemieckiej lewicy 16 miejsc w Parlamencie Europejskim. We Francji wygrało skrajnie prawicowe Zgromadzenie Narodowe (RN) Marine Le Pen RN. Zdobyło ono - według exit poll - od 24 do 26 mandatów i wyprzedziło w wyborach do PE partię prezydenta Emmanuela Macrona LREM, której przypadnie od 20 do 24 miejsc. Partia Socjalistyczna (PS) i skrajnie lewicowa Francja Nieujarzmiona (LFI) otrzymały od 6,2 do 7 proc. głosów i może im przypaść od pięciu do ośmiu miejsc. Centroprawicowi Republikanie (LR) uzyskali między 8 a 9 proc. głosów i przypadnie im zapewne 8 miejsc w parlamencie Europejskim. We Włoszech wygrała prawicowa koalicyjna Liga Matteo Salviniego. Według sondaży exit poll, dostała 27 do 31 procent głosów. Na drugim miejscu jest opozycyjna centrolewicowa Partia Demokratyczna, która uzyskała od 21 do 25 procent głosów. Drugie ugrupowanie koalicji rządowej, Ruch Pięciu Gwiazd, otrzymało od 18,5 do 22,5 procent głosów. W Hiszpanii głosowanie wygrali rządzący krajem socjaliści (PSOE). Ugrupowanie premiera Pedro Sancheza zdobyło według badania GAD3 30,3 proc. poparcia i 18 mandatów. Drugie miejsce zdobyła centroprawicowa Partia Ludowa (PP), która do czerwca 2018 r. sprawowała władzę w Hiszpanii. Ugrupowanie wchodzące w skład Europejskiej Partii Ludowej, uzyskało według szacunkowych danych 19,5 proc. poparcia i 11-12 mandatów do europarlamentu. Wcześniej miało ich 16. Na trzecim miejscu uplasowali się liberalni Ciudadanos, wchodzący do frakcji ALDE. Partia Alberta Rivery uzyskała 14,2 proc. poparcia, zapewniając sobie 8 miejsc w Parlamencie Europejskim. Wcześniej miała ich zaledwie dwa. PE nie przydziela do grup politycznych tych partii, które nie zadeklarowały wyraźnie swojej afiliacji i nie zasiadały do tej pory w PE. Takim przypadkiem jest m.in. Wiosna Roberta Biedronia czy partia Brexit, która według sondaży, wygrała wybory w Wielkiej Brytanii. Według prognozy PE, około czterdziestu posłów znajdzie się w najmniejszych ugrupowaniach lub pozostaną niezrzeszeni. Dane z godz. 1:35 opierają się o wstępne wyniki.