Do zamachów doszło o godz. 18 miejscowego czasu, w godzinach wzmożonego ruchu, w pobliżu centrum handlowego w dzielnicy Burdż al-Baradżna na południowych obrzeżach Bejrutu. Jego sprawcami byli dwaj mężczyźni opasani ładunkami wybuchowymi. Do eksplozji doszło w odstępie kilku minut. Żadne z ugrupowań nie przyznało się do zamachów. Agencje zwracają uwagę na fakt, że do ataków terrorystycznych doszło w południowej, zdominowanej przez ludność szyicką części Bejrutu. Obszar ten pozostaje pod kontrolą bojówek Hezbollahu, które walczą też po stronie sił reżimu prezydenta Baszara el-Asada w Syrii - przypomina AFP. Był to pierwszy atak w tej dzielnicy od czerwca 2014 roku, gdy doszło do wybuchu samochodu pułapki. Od lipca 2013 roku do lutego 2014 roku na obszarach kontrolowanych przez szyitów miało miejsce dziesięć podobnych zamachów. Ich autorami były sunnickie bojówki zwalczające Hezbollah - podaje AFP.