Zakład należy do państwowego koncernu zajmującego się wydobyciem węgla. Władze kopani utrzymują, że po piątkowej eksplozji w poniedziałek pod ziemię zeszła grupa 21 górników-ratowników. Nie jest jednak jasne, dlaczego wysłano ich pod ziemię, gdyż wcześniej na powierzchnię wydobyto już ciała wszystkich 29 ofiar śmiertelnych piątkowej eksplozji. Do tej pory udało się uratować 4 osoby. Zaginionych jest wciąż 10 górników. W ubiegłym roku w wypadkach górniczych w Chinach zginęło 1400 osób. Rok wcześniej - prawie 2000.