Podpisane w środę wieczorem i podane do publicznej wiadomości w czwartek porozumienie zawiera jedynie kilka wzmianek o wejściu w życie postanowień paryskiej umowy klimatycznej z 2015 r. oraz apel o podjęcie działań w skali globalnej na rzecz ograniczenia emisji dwutlenku węgla do atmosfery - wskazuje Reuters. "Niemniej jednak już samo podpisanie przez Rexa Tillersona dokumentu, który odwołuje się do paryskiego paktu klimatycznego wywołało konsternację w Waszyngtonie" - zauważa Reuters. "Raczej spodziewano się tam rewizji lub całkowitego wycofania się z paryskiego paktu klimatycznego przez administrację Trumpa" - dodaje. Paryski pakt został zaakceptowany przez blisko 200 państw. Podczas środowego posiedzenia Rady Arktycznej Tillerson zapowiedział, że administracja w Białym Domu wciąż zastanawia się nad podejściem do tego aktu prawnego. "Doceniamy, że każde z państw członkowskich Rady wnosi swój specyficzny punkt widzenia. Stany Zjednoczone podejmą decyzję zgodną z ich interesami" - zaznaczył w środę Tillerson, b. prezes koncernu Exxon Mobil, który znany jest jako orędownik honorowania porozumienia z Paryża. Tillerson zapowiedział, że prezydent Donald Trump ogłosi stanowisko w tej sprawie pod koniec maja przed szczytem Grupy G7 - podał Reuters. W środę i czwartek na Alasce odbywają się spotkania delegacji państw arktycznych. Tuż przed rozpoczęciem szczytu arktycznego w Fairbanks fiński rząd ogłosił w Helsinkach cele w związku ze swoją prezydencją w Radzie na lata 2017-2019. Finlandia przejmuje w czwartek od USA przewodnictwo w Radzie Arktycznej i Arktycznej Radzie Gospodarczej (AEC - Arctic Economic Council), organizacji skupiającej przedstawicieli biznesu. Finlandia obejmuje także przewodnictwo AEC na lata 2017-2019 po Stanach Zjednoczonych. Z zatwierdzonych przez fiński rząd priorytetów działania w Radzie na lata 2017-2019 wynika, że Finlandia chce zachęcić pozostałe kraje Rady, aby do badania zmian klimatycznych wykorzystać na większą skalę dane meteorologiczne oraz oceanograficzne. Finlandia zamierza też skłonić inne państwa członkowskie Rady, aby wcieliły w życie postanowienia paryskiej umowy klimatycznej z 2015 r. dotyczącej redukcji emisji gazów cieplarnianych. David A. Balton z biura oceanów i międzynarodowego środowiska oraz spraw naukowych w Departamencie Stanu USA odniósł się do wątpliwości niektórych państw arktycznych, w tym Finlandii, że problem zmian klimatycznych przestał być priorytetem amerykańskiej administracji. Na specjalnej konferencji zorganizowanej w Fairbanks w poniedziałek przed formalnym spotkaniem ministrów krajów Rady Balton wyjaśnił, że kwestia zmian klimatycznych nieprzerwanie była przedmiotem rozważań w Radzie także w poprzednich latach. Zapewnił, że USA pozostaną zaangażowane w tę dyskusje na forum Rady. Rada Arktyczna została powołana w 1996 roku na podstawie Deklaracji z Ottawy. Jej członkami - oprócz Finlandii, Rosji i Stanów Zjednoczonych - są również Szwecja, Norwegia, Dania, Islandia oraz Kanada. Poza krajami północnymi, stałymi członkami Rady, 12 państw ma status obserwatora, wśród nich jest Polska. Z kolei Arktyczna Rada Gospodarcza została utworzona w 2014 r. i skupia różne organizacje oraz przedsiębiorstwa mające ekonomiczne interesy w regionie arktycznym.