Do biura w Cenntennial pod Denver w stanie Kolorado trafił list z pogróżkami i niezidentyfikowanym białym proszkiem. Lokal ewakuowano, a kilku pracowników przebadano w szpitalu. Ostatecznie wykluczono niebezpieczną substancję i ustalono, że nadawcą jest więzień, który w przeszłości wysyłał już podobne listy. Biuro kampanii w Manchester w stanie New Hampshire ewakuowano po otrzymaniu odręcznie zaadresowanego listu z adresem zwrotnym w Denver. Przesyłka, która wzbudziła niepokój z powodu wcześniejszego incydentu w Cenntennial, okazała się jednak zupełnie z nim niezwiązana. W Denver władze stosują szczególne środki ostrożności, ponieważ w poniedziałek rozpoczyna się tutaj konwencja Partii Demokratycznej, mająca formalnie zatwierdzić Baracka Obamę jako kandydata Demokratów na prezydenta.