Polski działacz na Białorusi i korespondent Gazety Wyborczej jest tam przetrzymywany w charakterze podejrzanego. Oksana Poczobut powiedziała, ze mąż odmówił składania zeznań podczas przesłuchań. Andrzej Poczobut powiedział jej, że jest podejrzany o znieważenie prezydenta Białorusi. Chodzi między innymi o artykuły dotyczące zamachu terrorystycznego w mińskim metrze oraz akcji protestacyjnych na Białorusi. Według słów Oksany Poczobut , mąż spodziewa się wyroku skazującego: "Mówi, że to będzie surowy wyrok. A polecenie zatrzymania go przyszło z góry, z Mińska". Jej zdaniem, mężowi grozi do 5 lat więzienia. W ubiegłym roku został on już skazany na 3 lata więzienia w zawieszeniu za zniesławienie prezydenta.