Do wypadku doszło w mieście Arnstadt, na odcinku między Erfurtem a Wuerzburgiem. Jak podała niemiecka policja, ważący 200 ton pociąg wjechał w zakręt z prędkością 90 kilometrów na godzinę, a następnie uderzył w znajdujące się na torach bydło. Świadkowie relacjonowali, że krowy zostały rozerwane na strzępy. - Zwierzęta szły po torach. Kiedy maszynista je zauważył, zaczął hamować, ale nie mógł już uniknąć wypadku - powiedział rzecznik tamtejszej policji Hartmut Kanther. Ustalono, że krowy oddaliły się od pastwiska, położonego cztery kilometry od torów. To już drugi podobny wypadek w Niemczech w ostatnim czasie. Trzy dni temu superszybki pociąg ICE relacji Hamburg - Monachium uderzył w stado owiec, które weszło na tory, a następnie wykoleił się w dziesięciokilometrowym tunelu na południe od miasta Fulda w środkowych Niemczech. Kilkunastu pasażerów odniosło obrażenia. Kolej liczy straty w milionach euro.