Po zatrzymaniach na początku protestu w Mińsku jego uczestnikom udało się skoncentrować i w wielkiej kolumnie przemieszczają się oni obecnie ulicami miasta. Tradycyjnie miejsca, gdzie drogi są blokowane przez struktury siłowe, uczestnicy Marszu Sprawiedliwości próbują omijać, korygując swoją trasę. W kilku miejscach w centrum stolicy skoncentrowane są duże siły milicji i sprzętu. Informacje o zatrzymaniach dochodzą z Grodna, gdzie w niedzielę również odbywał się marsz protestu. Według portalu TUT.by zatrzymano kilkadziesiąt osób. Wśród nich jest - jak podaje Hrodna Life - znany historyk Alaksandr Smalanczuk. Na zdjęciach i nagraniach z Grodna widać, że niektórych zatrzymań dokonywano brutalnie - funkcjonariusze m.in. rozbili szyby w aucie i wyciągnęli z niego kierowcę. W Brześciu, jak poinformowali uczestnicy tamtejszego protestu, milicja użyła gazu łzawiącego lub pieprzowego. Według portalu TUT.by demonstrowały tam tysiące ludzi, doszło do masowych zatrzymań. Zatrzymani są także, jak podaje centrum Wiasna, w Homlu i Mohylewie. W Mińsku Wiasna zna na razie nazwiska 21 zatrzymanych. Protesty odbyły się też w Lidzie i innych miastach. Z Mińska Justyna Prus