Przypomnijmy, że Luis Rubiales pocałował jedną z piłkarek - Jenni Hermoso - podczas świętowania zdobycia przez Hiszpanki tytułu mistrzyń świata. Wybuchł skandal. Teraz przez Hiszpanię przetaczają się gwałtowne protesty - w obronie jak i przeciwko Rubialesowi. Motril to miasteczko, z którego pochodzi Luis Rubiales, jedno z tych na południu Hiszpanii, gdzie Kościół odgrywa dużą rolę. UEFA przerywa milczenie w sprawie Rubialesa - czytaj w serwisie Interia Sport! Afera Rubialesa. Kobiety kontra mężczyźni Na głównym placu Motril nieustannie dochodzi do demonstracji - mężczyzn i kobiet. Ci pierwsi wygrażają protestującym paniom, że przesadzają, mieszając z błotem Luisa Rubialesa. Kobiety nie pozostają im dłużne, krzycząc: "faszystowscy seksiści!". Mężczyźni twierdzą, że owszem, może i Rubiales zachował się jak idiota, ale pewnie poniosły go emocje w czasie świętowania i dodają, że pocałunek trudno nazwać seksualną agresją. Choć zachowanie Rubialesa potępiają kolejni politycy, działacze, aktywiści, to zdaniem zwykłych Hiszpanów robią to z tak zwanej politycznej poprawności. Kobiety zaś na każdym proteście trzymają czerwone kartki. Tak domagają się dymisji szefa federacji. Powstał już nawet wzorowany na "me too" hiszpański ruch "se acabo", czyli "koniec, już wystarczy". Ale to wcale nie koniec. Sprawa ma kolejne akty. Po wybuchu skandalu matka Rubialesa - Ángeles Béjar, zamknęła się w kościele w Motril i zaczęła strajk głodowy w obronie syna. Po kilkudziesięciu godzinach pogotowie zabrało ją do szpitala, ale przerwany strajk nie zakończył sprawy. Matka twierdziła, że syn nie zrobił nic złego. W poszukiwaniu tematu do Motril zjechali dziennikarze relacjonujący protesty w mieście. Konsternacja reportera Doszło już nawet do sytuacji, gdy jedna z kobiet w Motril próbowała pocałować reportera telewizji Telecinco - José Domingo Bueno - w czasie programu na żywo. Chciała pokazać, że każdy może pocałować każdego bez jego wiedzy. - Uważam, że to wszystko jest smutne - powiedziała. - W jakim kierunku zmierza Hiszpania? Jestem Francuzką, od dziewięciu lat mieszkam w Motril - mówiła, przerywając reporterowi. - Dam ci "dzióbka" - powiedziała kompletnie zdezorientowanemu reporterowi. "Dzióbkiem", a nie pocałunkiem nazwał to, co zrobił Rubiales, gdy tłumaczył się ze sprawy. Kultura "machismo" Dla wielu Hiszpanek, które tłumnie od dwóch tygodni uczestniczą w tysiącach demonstracji, zachowanie szefa federacji pokazało, jak bardzo w Hiszpanii zakorzeniła się kultura "machismo", czyli dominacji mężczyzn. "Machismo" określane jest jako przesadzoną dumę z bycia mężczyzną, postrzeganą jako władczość. Oliwy do ognia dolała informacja, że latem wzrosła liczba morderstw w Hiszpanii popełnianych przez partnerów na kobietach. Według Hiszpańskiego Ministerstwa ds. Równości 19 kobiet zginęło z rąk ich partnerów od czerwca, w tym roku w sumie już koło 40. W ostatnich dniach w Walencji emerytowany policjant zabił byłą żonę, po czym popełnił samobójstwo. 40-letnia kobieta zginęła z rąk 49-letniego męża w Salamance, gdy powiedziała, że chce rozwodu. O 9 procent w tym roku w Hiszpanii wzrosła liczba przypadków przemocy domowej. Seksistowskim zachowaniem określono to, co zrobili organizatorzy fiesty w Albondon koło Granady, ku czci patrona miasteczka. Mężczyznom wręczono butelkę alkoholu, kobietom ścierki do sprzątania. Mimo że władze przeprosiły za nieudany pomysł, to niesmak pozostał. Wielkie pieniądze Luis Rubiales został wezwany do ustąpienia ze stanowiska. Nie zrobił tego. Zawieszony aktualnie przez FIFA na 90 dni nie otrzymuje wynagrodzenia. Rocznie to 675 tysięcy euro plus ćwierć miliona euro zarobków za stanowisko wiceszefa UEFA. Zostało wszczęte śledztwo w związku z możliwą napaścią seksualną.