W trakcie kampanii Donald Trump zapowiadał możliwość przemodelowania NATO, tak by USA nie musiały bezwzględnie pomagać sojusznikom, gdy ci zostaną zaatakowani, oraz stwierdził, że wymusi na sojusznikach podniesienie kosztów obrony. Kilku brytyjskich wysokich rangą dowódców stwierdziło, że Wielka Brytania i Europa powinny posłuchać ich ostrzeżeń, bo w przeciwnym wypadku ryzykują inwazję rosyjską. Były szef RAF Sir Michael Graydon ocenił, że NATO bez USA nie będzie wystarczająco silne, by obronić Europę Wschodnią. "Z punktu widzenia bezpieczeństwa może to obudzić Europę, co jest jej potrzebne" - dodał. Zdaniem autora artykułu w "Daily Mail", zapowiedzi Trumpa brzmiały poważnie, i nie zapomni o nich już jako prezydent. "Jeśli Europa nie podejmie gry Trumpa, to zaistnieją realne obawy o przyszłość NATO" - czytamy w "Daily Mail"."Byłoby absolutnie fatalnie, gdyby Stany Zjednoczone opuściły tereny NATO, a tego właśnie chciałby Władimir Putin. Jeśli to się stanie w rejonie Bałtyku, powinniśmy podjąć zdecydowane stanowisko" - stwierdził. "Mamy nadzieję, że retoryka, którą słyszeliśmy w trakcie kampanii zostanie szybko zastąpiona przez bardzo trzeźwe i poważne stanowisko" - powiedział z kolei generał Richard Shirreff, były zastępca naczelnego dowódcy sił NATO w Europie. Wcześniej Richard Shirreff opisywał w swojej książce apokaliptyczną wizję inwazji rosyjskiej na kraje bałtyckie, włącznie z groźbą użycia przez Moskwę broni nuklearnej. Generał Lord Dannatt, były dowódca armii stwierdził, że powinniśmy traktować poważnie wcześniejsze słowa Donalda Trumpa. "Z punktu widzenia Wielkiej Brytanii powinniśmy pomyśleć o zwiększeniu własnych wydatków na obronę (...). Jeśli USA odejdzie z Sojuszu, NATO przestanie istnieć niemal z definicji, i będziemy musieli wymyślić coś innego. W kontekście brytyjskim to absurdalne" - powiedział. Więcej w "Daily Mail"