Rosja uczestniczyła w szczycie na równi z pozostałymi światowymi mocarstwami - donoszą dzisiejsze gazety w Rosjii. W porównaniu do poprzednich spotkań G-8, w których uczestniczył były prezydent Borys Jelcyn, znany ze swych ekscentrycznych wypowiedzi, Putin prezentował się szczególnie pozytywnie. Jak pisze gazeta "Siewodnia" prawdziwą furorę zrobiła opowieść o jego wizycie w komunistycznej Korei Północnej. Wszyscy prosili Putina o szczegóły na temat Korei Północnej i jej lidera Kim Dzong Illa, a także o opinie na temat przyszłości Półwyspu Koreańskiego i działań, jakie należy podjąć. "Putin przyleciał na Okinawę jak prawdziwy gołąbek pokoju" - dodaje Wriemia Nowostieje. Dziennikarze podkreślają, że Putin jako debiutant wyglądał na triumfatora szczytu zwłaszcza na tle odchodzącego prezydenta Billa Clintona, któremu na razie nie udało się doprowadzić do porozumienia Izraelczyków i Palestyńczyków w Camp David. Posłuchaj relacji moskiewskiego korespondenta Andrzeja Zauchy: