W komunikacie nie wskazano, do jakiej formacji należeli zabici bojowcy, ani dokładnej ich liczby. Mówi się, że było ich "ponad dwudziestu". W ocenie agencji Reutera może chodzić o ugrupowanie Ansar al-Islam. Na jego czele stoi miejscowy kaznodzieja islamski. Formacja ta działa w lesie Foulsare na południu Mali, w prowincji Gao. Do tej pory z łatwością udawało jej się przenikać w głąb terytorium Mali bądź Burkina Faso - w zależności od potrzeb. W operacji wojsk francuskich wykorzystano lotnictwo oraz jednostki lądowe. Jednostki francuskie uczestniczące w operacji pokojowej w regionie, w sile 4 tys. żołnierzy, stacjonują w stolicy Nigru, Niamey. Prowadzą stamtąd operacje antyterrorystyczne w Mali, Nigrze, Czadzie i Burkina Faso. W ostatnim okresie w pobliskim Nigrze została wzmocniona francuska obecność wojskowa. Działa tam teraz francuski kontyngent sił specjalnych wyposażony w środki kontroli przestrzeni powietrznej. Stało się tak, ponieważ na pograniczu Mali i Nigru wzmogła się ostatnio działalność ugrupowań terrorystycznych przenikających z Mali, w tym - bojowników z ruchu na rzecz jedności dżihadu w Afryce zachodniej. Podobna sytuacja panuje na granicy Mali i Burkina Faso. W związku z tymi zagrożeniami stan wyjątkowy, jaki obowiązywał w Mali od półtora roku, przedłużono w sobotę o kolejne 6 miesięcy. Został on wprowadzony w listopadzie 2015 r., po ataku rakietowym na bazę ONZ w Kidal i następnie był wielokrotnie przedłużany. Mali pogrążyło się w chaosie w 2012 roku, kiedy powiązani z Al-Kaidą islamiści wykorzystali wojskowy zamach stanu w Bamako do zawłaszczenia separatystycznej rebelii Tuaregów i zajęcia pustynnej północy kraju. W okresie od marca 2012 r. do stycznia 2013 r. oddziały islamistów kontrolowały część północnego terytorium Mali po wyparciu stamtąd wojsk rządowych. Dopiero interwencja wojsk francuskich rozpoczęta w styczniu 2013 r. zmusiła dżihadystów do odwrotu. Latem 2013 roku do Mali zostały skierowane jednostki ONZ w sile 11 tys. żołnierzy mające pomóc w normalizacji sytuacji na północy kraju. W lipcu 2015 roku zostało zawarte porozumienie o zawieszeniu działań wojennych sygnowane przez władze w Bamako oraz przywódców rebelii Tuaregów. Mimo to w kraju wciąż dochodzi do ataków terrorystycznych wymierzonych w armię oraz siły porządkowe, a także przedstawicieli jednostek pokojowych wywodzących się z innych państw.