W długim oświadczeniu przełożeni zgromadzenia potępili postępowanie meksykańskiego duchownego. Podkreślili zarazem, że jego czyny, "sprzeczne z obowiązkami chrześcijanina, duchownego i kapłana nie odpowiadają temu, jak staramy się żyć w Legionie Chrystusa". Przeprosiny te zostały wystosowane kilka dni po zakończeniu przeprowadzonej na polecenie papieża Benedykta XVI watykańskiej inspekcji w zgromadzeniu. Cieniem na Legionistach Chrystusa, mających główną siedzibę w Rzymie, położył się trwający od dekady skandal nadużyć, o które byli seminarzyści oskarżali księdza Degollado. Ponadto na jaw wyszło, że miał prawdopodobnie kilkoro dzieci. Pod koniec życia został on oddalony od zgromadzenia na mocy decyzji Benedykta XVI, który zalecił mu życie w odosobnieniu. Odstąpiono natomiast od wymierzenia mu innych kar ze względu na podeszły wiek i zły stan zdrowia.