Według niektórych źródeł, w reaktorze nr 3 doszło do dwóch eksplozji. Nad reaktorem unosi się chmura dymu. Operator elektrowni, firma Tokyo Electric Power Co. (TEPCO) poinformowała, że 3 osoby zostały ranne a 7 uznano za zaginione. Wcześniej w tej samej elektrowni doszło do wybuchu wodoru w reaktorze nr. 1. Edano poinformował, że osobom mieszkającym w promieniu 20 km od elektrowni polecono pozostawanie w domach. Według reporterów Associated Press wybuch był odczuwalny w odległości 50 km. Gubernator Tokio Ishihara polecił monitorowanie poziomu radioaktywności w rejonie metropolii. Władze ostrzegały wcześniej, że w elektrowni Fukushima I może dojść do nowego wybuchu bowiem wzrasta ciśnienie wodoru w pomieszczeniu reaktora nr 3. Poinformowano, że wznowiono, wcześniej przerwane, chłodzenie reaktorów wodą morską. Zdaniem ekspertów, świadczy to o powadze sytuacji. Reaktory chłodzone w taki sposób mogą już nie nadawać do użytku. "Nie można wykluczyć katastrofy nuklearnej" Oceniając sytuację po wybuchach w elektrowni francuski minister ds. przemysłu, energetyki i gospodarki cyfrowej Eric Besson powiedział, że jest ona "niepokojąca". - Mamy do czynienia z poważnym wypadkiem nuklearnym, skoro doszło do wycieków radioaktywnych, lecz nie ma katastrofy - powiedział Besson na antenie rozgłośni France Inter. Zastrzegł, że taki scenariusz nie jest nieprawdopodobny. - Nie można go całkowicie wykluczyć - powiedział spytany o taką ewentualność. Jak wyjaśnił francuski minister, "katastrofą byłoby stopienie się rdzenia reaktora i przede wszystkim rozerwanie osłony, w której umieszczony jest reaktor". Awaria w reaktorze nr 2 W reaktorze nr 2 elektrowni atomowej Fukushima I doszło do awarii systemu chłodzenia - poinformował w poniedziałek operator elektrowni, firma TEPCO. Identyczna awaria, która może doprowadzić do przegrzania i eksplozji, wystąpiła w reaktorach nr 1 i nr 3 tej samej elektrowni. Przedstawiciel TEPCO Takako Kitajima powiedział, że w następstwie awarii systemu chłodzącego pracownicy elektrowni przygotowują się do wtłoczenia do reaktora nr 2 wody morskiej. Podjęta ma być także kolejna próba zmniejszenia ciśnienia w reaktorze. W uszkodzonej przez piątkowe trzęsienie ziemi i tsunami elektrowni Fukushima I znajduje się sześć reaktorów. Elektrownia znajduje się 250 kilometrów na północ od Tokio. Wiele ofiar Na wybrzeżach prefektury Miyagi ekipy ratownicze odnalazły zwłoki ponad 2 tys. osób, prawdopodobnie ofiar tsunami. Równocześnie władze ostrzegły mieszkańców prefektur Fukushima, Aomori i Miyagi przed kolejnymi falami tsunami i poleciły im schronienie się na wyżej położonych ternach. Jednak wkrótce potem alarm odwołano. Japońska agencja meteorologiczna opublikowała uspokajający komunikat, że nie zagrożenia nowymi falami tsunami. Wstrząsy wtórne Wstrząsy sejsmiczne o sile 5,8 st. w skali Richtera nawiedziły w poniedziałek północno wschodnią Japonię krótko po godz. 10.00 czasu miejscowego (2 w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego) - poinformowała japońska agencja meteorologiczna. Wstrząsy były silnie odczuwalne w Tokio, gdzie kołysały się wysokie budynki i na terytorium otaczającej stolicę Japonii prefektury Ibaraki. Epicentrum wstrząsów znajdowało się pod dnem morskim w odległości 150 km na północny wschód od stolicy Japonii. Poziom morza nieco się podniósł, ale nie ma zagrożenia falami tsunami. Były to - jak poinformowano - wstrząsy wtórne po katastrofalnym trzęsieniu ziemi z ub. piątku., które spowodowało prawdopodobnie ponad 10 tys. ofiar śmiertelnych. Zobacz film z kolejnej eksplozji w elektrowni: