Wczoraj główny podejrzany w sprawie zamachów w kinie na przedmieściach Denver po raz pierwszy stanął przed sądem. Dziś prokuratorzy ujawnili nieoficjalnie co znaleźli w domu 24-letniego studenta z Aurory. Jeszcze przed zamachem Holmes umieścił tam materiały wybuchowe, które miały eksplodować tuż po przekroczeniu progu jego lokalu. Według prokuratorów, eksplozja zniszczyłaby całe piętro bloku. Zanim przyjechałaby straż pożarna, cały budynek prawdopodobnie spłonąłby. Według policji, Holmes od czterech miesięcy otrzymywał pocztą materiały zamówione przez internet. Były one dostarczane na adres domowy i firmowy. W zamachu w Aurorze zginęło 12 osób, a 58 zostało rannych. W szpitalach pozostaje 15 osób. 5 jest w stanie krytycznym.