Powodzie, uznawane za największe w historii tego kraju, wywołał tajfun Lionrock, który przeszedł nad Koreą Północną na początku tego miesiąca. Największe zniszczenia odnotowano na terenach graniczących z Chinami. Według danych ONZ, zginęło około 140 Koreańczyków. Kolejnych 400 uznaje się za zaginionych. Powodzie doprowadziły do zawalenia się około 20 tysięcy budynków. Według źródeł południowokoreańskiej agencji Yonhap, w związku z kataklizmem Korea Północna wzmocniła patrole na granicy z Chinami. To właśnie tam znajduje się początek szlaku uciekinierów z Północy na Południe, którzy najpierw muszą przedostać się do Chin. Przy granicy z Chinami zaostrzono też kontrole mieszkańców. Areszt lub więzienie grożą za posiadanie telefonu komórkowego, czy też płyt z południowokoreańską muzyką bądź filmami.