Nad wodospadem Niagara przy granicy Stanów Zjednoczonych z Kanadą od ponad stu lat tkwiła żelazna łódź. Na położenie tzw. "stalowej skały" nie wpłynęły żadne siły od 1918 roku, kiedy statek rozbił się na Niagarze. Dwóch tkwiących na pokładzie mężczyzn udało się uratować, ale wrak pozostał tam na dziesięciolecia... Aż do halloweenowej nocy, kiedy silny wiatr przesunął łódź i obrócił na bok. Trudne warunki pogodowe na przełomie października i listopada sprawiły, że podziwiana przez turystów "stalowa skała" zmieniła swoje położenie o prawie 50 metrów zgodnie z nurtem rzeki. Władze Ontario w Kanadzie poinformowały, że nie są w stanie określić, jak długo barka pozostanie na swoim miejscu.