Opozycyjni torysi potwierdzili, że gazeta zwróciła rower ich szefowi. Cameron stracił rower w środę niedaleko swego domu, po tym, jak przypiął go do słupka pod supermarketem w londyńskiej dzielnicy Notting Hill. "Sunday Mirror" napisał, że jego reporter odnalazł pojazd wraz z 60-letnim mieszkańcem okolicy Ernestem Teophile'em. Rower leżał w zaułku niedaleko Portobello Road. Niestety nie miał przedniego koła, ale złodziej zostawił zamek i kask rowerowy. - Jestem bardzo zaskoczony, że mam go z powrotem - mówił dziennikowi o rowerze 42-letni Cameron, który codziennie jeździł nim do Izby Gmin. - Dla mnie jest bezcenny - podkreślił. Pan Teophile okazał się być zwolennikiem rządzącej Partii Pracy. Zaznaczył jednak, że sprzeciwia się wszelkim kradzieżom, "nawet jeśli okradają torysów". W zeszłym roku w Londynie zgłoszono kradzież 19 tys. rowerów.