Skład, liczący trzy wagony i lokomotywę, ruszył o godzinie 8.15 z dworca kolejowego w Belgradzie; po dziewięciu godzinach ma przybyć do stolicy Bośni i Hercegowiny. Bilet powrotny kosztuje równowartość 31 euro. Do pociągu wsiadło jedynie 17 osób, z czego 9 udaje się do Sarajewa. Kursujący codziennie pociąg jedzie przez północną Serbię, przekracza granicę z Chorwacją, a potem udaje się na południowy zachód, do Bośni. W wieloetnicznej Jugosławii pociągi były głównym środkiem transportu. Władze kolei mają nadzieję, że pociąg będzie miał większe powodzenie w ferie zimowe i podróżować nim będzie wielu narciarzy.