Według anonimowego funkcjonariusza ministerstwa obrony Korei Południowej, jednostka północnokoreańska odpowiedziała ogniem, po czym, po ok. 10 minutach, wycofała się. Dodał on, że nie ma informacji o ofiarach lub stratach po obu stronach. Rejon tzw. Północnej Linii Delimitacyjnej był widownią licznych podobnych incydentów w przeszłości. Zginęło w nich kilkunastu marynarzy po obu stronach. Korea Północna odmawia uznania tej linii jako granicy morskiej między obu państwami. Do ostatniego incydentu doszło po niespodziewanej wizycie w Seulu grupy wysokich rangą przedstawicieli Pjongjangu, którzy zgodzili się wznowić rozmowy między obu państwami koreańskimi.