Płonie "klejnot różnorodności biologicznej". Czekają, aż samo zgaśnie

Amsterdam w ogniu. Nie chodzi jednak o słynne holenderskie miasto, lecz odludną wysepkę o tej samej nazwie, leżącą na Oceanie Indyjskim. Należący do Francji skrawek lądu od połowy stycznia trawi pożar, który pochłonął prawie połowę powierzchni wyspy. Ognia nie da się ugasić i można jedynie czekać, aż sam się wypali.

Francuska wyspa Amsterdam na Oceanie Indyjskim. Od połowy stycznia spłonęło już około połowy tej odludnej wyspy. Zdjęcie ilustracyjne
Francuska wyspa Amsterdam na Oceanie Indyjskim. Od połowy stycznia spłonęło już około połowy tej odludnej wyspy. Zdjęcie ilustracyjneBIOSEast News

Wyspa Amsterdam znajduje się na środku Oceanu Indyjskiego, około 2800 km na południowy wschód od innego terytorium zamorskiego Francji, Reunion. Jest to jedna z najbardziej odizolowanych wysp na świecie. Pożar wybuchł 15 stycznia i dotąd nie wygasł.

Tajemniczy pożar na odludnej wyspie

Wciąż nie wiadomo, co było przyczyną pożaru, który pojawił się na wyspie w połowie stycznia. 29 stycznia płomienie swoim zasięgiem obejmowały 18 proc. powierzchni wyspy, jednak obecnie pożar strawił już od 45 do 50 proc. obszaru tego lądu o powierzchni 58 kilometrów kwadratowych.

15 stycznia, kiedy wybuchł pożar, na Amsterdamie przebywało 31 osób. Wszyscy zostali ewakuowani. Najpierw uciekinierom pomogła jednostka "Austral", łowiąca w pobliżu homary. Dwa dni później ewakuowani przenieśli się na na statek zaopatrzeniowy "Marion-Dufresne", który dostarcza niezbędne towary do odległych Francuskich Terytoriów Południowych i Antarktycznych (TAAF).

Jak powiedziały agencji AFP lokalne władze, na tym obszarze panuje bardzo sucha pogoda z silnymi, zmiennymi wiatrami, które podsycają ogień. Pożaru nie da się ugasić z powodu znacznego oddalenia wyspy od zamieszkanych terenów. Zarządzający wyspy czekają, aż ogień sam się wypali.

Na Wyspie znajduje się baza naukowa Martin-de-Vivies. Wiadomo, że ucierpiała ona w płomieniach, jednak "budynki wciąż stoją, chociaż infrastruktura telekomunikacyjna i zapasy wody już nie funkcjonują" - zapewniają władze prefektury.

Na miejsce skierowano francuską fregatę "Floreal", która monitoruje sytuację.

Płonie biologiczny klejnot

Francuski "Le Monde" opisuje wyspę jako "klejnot różnorodności biologicznej", wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Wyspa jest bezludna, a tylko czasowo przebywają na niej uczeni oraz żołnierze, którzy schronienie znajdują w bazie Martin-de-Viviès.

Ze względu na oddalenie od kontynentów Amsterdam służy jako idealne naturalne "laboratorium" do badania stanu powietrza i zanieczyszczeń atmosferycznych. Odczyty z wyspy służ jako markery zmian klimatycznych zachodzących na Ziemi. Jest to jedno z najbardziej niedostępnych miejsc na świecie.

Źródło: AFP, "Le Monde"

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Mucha w "Graffiti" o pracach domowych: Dzieci mają prawo do dzieciństwaPolsat News