Płonie jeden z największych lasów w kraju. Kierowcy uciekali z aut
Płonie las Esztaol - jeden z największych w Izraelu. Walczą z nim dziesiątki strażaków, wspomaganych przez samoloty gaśnicze. Ogień pojawił się w środę rano i z powodu silnego wiatru szybko się rozprzestrzenia. Zamknięto ważną drogę i ewakuowano kilka osad. Ze względów bezpieczeństwa odwołano zaplanowane na środę główne obchody dnia niepodległości.
Płomienie dostrzeżono w środę rano, między miejscowościami Mesilat Zion a Neve Shalom. Z pożarem walczy kilkadziesiąt zastępów straży pożarnej, wspomaganych przez 11 samolotów gaśniczych oraz dwa śmigłowce. Ni ma doniesień o ofiarach, jednak doszło do potężnych utrudnień komunikacyjnych.
Kierowcy uciekali z samochodów
Z powodu zagrożenia pożarowego zamknięto główną autostradę łączącą Jerozolimę z Tel Awiwem. Jak podaje portal ynetnews.com, z zablokowanej drogi służby ewakuowały kierowców, a niektórzy z nich opuszczali samochody i uciekali pieszo przed płomieniami.
W mediach społecznościowych pojawiają się nagrania podróżnych z zagrożonych dróg:
Z autostrady numer 1 uratowano dziewięciu kierowców. Kilka osób, które uległy lekkiemu zaczadzeniu, otrzymały pomoc na miejscu.
Ewakuowano miejscowości i osady znajdujące się wzdłuż tej trasy oraz w promieniu 30 kilometrów od Jerozolimy, czyli Neve Shalom, Tekoa, Taoz, Nahshon i Mesilat Zion.
Silny wiatr sprawia, że pożar szybko rozprzestrzenia się po wzgórzach Judei, bardzo utrudniając akcję gaśniczą.
Z powodu trudnych warunków minister transportu i bezpieczeństwa drogowego Miri Regev ogłosiła, że odwołano zaplanowane na środę w Jerozolimie główne wydarzenia związane z obchodami tamtejszego dnia niepodległości.
Wcześniej wstrzymano obchody dnia pamięci na wzgórzu Latrun, a policja pomogła opuścić teren zgromadzonym tam osobom.
Minister bezpieczeństwa wewnętrznego Itamar Ben Gvir, napisał w oświadczeniu, że uda się na ogarnięte pożarem tereny. To kolejne zdarzenie tego typu w tej części Izraela.
Pożar jeden po drugim
W ubiegłym tygodniu strażacy walczyli z ogniem w tym samym rejonie. Wówczas ogień strawił około tysiąca hektarów terenu
Premier Izraela Binjamin Netanjahu apelował wtedy o intensywną walkę z pożarem, by nie dopuścić, by zbliżył się do Jerozolimy. Ostatecznie udało się temu zapobiec, jednak trzeba było ewakuować miejscowości Eshtaol, Beit Meir i Mesilat Zion.
Las Esztaol jak na warunki izraelskie jest duży i łącznie liczy około 1200 hektarów. Na wschód od niego znajduje się Las Męczenników, czyli sztuczny las, mający na celu upamiętnienie ofiar Holocaustu. W tym celu posadzono tam sześć milionów drzew, które symbolizują sześć milionów Żydów zamordowanych podczas drugiej wojny światowej.
Źródło: "Jerusalem Post", AFP, Ynetnews.com, Jfeed.com
-----
