Silne wiatry wiejące w nocy i od rana w piątek utrudniły walkę z pożarem, który trwa na Rodos już czwarty dzień. Z żywiołem zmaga się 160 strażaków i 100 żołnierzy. Dwa włoskie samoloty pożarnicze uczestniczą już w akcji gaśniczej na Rodos; wkrótce mają do nich dołączyć dwa samoloty z Francji i śmigłowiec z Cypru. W zeszłym roku w Grecji rekordowe upały doprowadziły do pożarów, w których zginęło 77 osób i zniszczonych zostało 270 tysięcy hektarów lasów i upraw.