W czwartkowy poranek kilkaset metrów od brzegu Lampedusy na pokładzie jednostki, przewożącej ok. 500 nielegalnych imigrantów, wybuchł pożar. Według karabinierów, to uchodźcy podpalili koce na pokładzie, by dostrzegła ich straż przybrzeżna i przetransportowała na ląd. Gdy płomienie rozprzestrzeniły się, a statek zaczął się przewracać, ludzie wskoczyli do wody. Uratowało się ok. 150 rozbitków. Lampedusa leży zaledwie 113 km od wybrzeży Tunezji, co czyni ją częstym celem dla łodzi przewożących nielegalnych imigrantów, którzy usiłują dostać się do Europy. W 2011 roku przybyło na nią tysiące osób z Tunezji i Libii.