Agencja AFP podaje, że uzyskała dostęp do szkicu porozumienia, który jest podstawą rozmów. Europa - podobnie jak Stany Zjednoczone - zamierza wpompować w rynki finansowe grube miliardy. Tak jak Waszyngton, europejskie stolice mają ratować upadające banki, zapewne przejmując za to część ich udziałów. Jednak główne porozumienie różniłoby się od amerykańskiego planu Paulsona. Państwa europejskie miałyby gwarantować pożyczki udzielane na rynku bankowym i w ten sposób przywrócić mu zaufanie i płynność. - Naszym celem jest wskazanie skoordynowanej, wspólnej metody dla strefy euro, tak by poszczególne państwa mogły w najbliższych dniach zastosować u siebie środki, które ustabilizują rynki finansowe; aby żaden kraj nie był pozostawiony sam sobie i żeby ta wspólna metoda stworzyła jednakowe warunki dla wszystkich krajów członkowskich - powiedziała kanclerz Niemiec, Angela Merkel. - Ameryka zrobiła coś trochę innego, zdejmując z banków złe kredyty i odkupując je poprzez państwowy fundusz. Teraz Amerykanie też mówią o rekapitalizacji banków. My jesteśmy gotowi przeznaczyć na to 50 miliardów funtów. Prowadzimy negocjacje z kilkoma bankami - stwierdził premier Wielkiej Brytanii, Gordon Brown, który również przybył na szczyt do Paryża. W najbliższą środę podczas szczytu UE ma dojść do dalszego uzgodnienia antykryzysowych działań - już na szczeblu wszystkich państw członkowskich wspólnoty.