Liczba takich głosów wyniosła 228 005, co stanowi 3,12 proc. ogólnej liczby oddanych głosów. Zastępca przewodniczącego PKW Andrzej Kisielewicz podkreślił, że kwalifikacja głosu ważnego i nieważnego należy do obwodowej komisji wyborczej, w której zasiadają osoby delegowane przez poszczególne komitety wyborcze. Zaznaczył także, że pracę obwodowej komisji wyborczej obserwują mężowie zaufania. Kisielewicz mówił, że to, który głos jest nieważny określają przepisy kodeksu wyborczego. - Kwalifikacja, ocena czy głos jest ważny, należy wyłącznie do obwodowej komisji wyborczej. Nie mamy dostępu do kart wrzuconych do urn, one do nas nie wracają, są w dyspozycji obwodowej komisji wyborczej - podkreślił Kisielewicz. Głosy po zakończeniu głosowania są deponowane w samorządzie - dodał. Na razie nie wpłynął żaden protest PO nieznacznie przed PiS Cząstkowe, nieoficjalne wyniki wyborów podane przez PKW ok. godz. 5 rano w poniedziałek z 91 proc. komisji wskazywały na wygraną PiS (32,35 proc.). Na kolejnych miejscach znalazła się PO (31,29 proc.), SLD (9,55 proc.), PSL (7,21 proc.) i NP (7,06 proc.). Oficjalne wyniki (ze wszystkich komisji) podane w poniedziałek po godz. 21 pokazały, że wybory do PE wygrała ostatecznie Platforma z poparciem 32,13 proc. wyborców. Drugie miejsce zajęło PiS z 31,78 proc. głosów. Dalej uplasowały się: SLD -UP - 9,44 proc., Nowa Prawica - 7, 15 proc. i PSL - 6,8 proc.