- Z pewnym smutkiem zauważamy próby przedstawiania historii, które pojawiły się na stronach internetowych Parlamentu Europejskiego. Chodzi o materiały na temat historii integracji europejskiej, które w naszym odczuciu mogą prowadzić również do niejasnych interpretacji poprzez pominięcie niezwykle doniosłych faktów i wydarzeń XX wieku - napisali Kempa i Mularczyk. Zdaniem posłów PiS, w filmie dotyczącym II wojny światowej "zabrakło jasnego wskazania kto był sprawcą, a kto ofiarą", a ponadto "film nie mówi o odpowiedzialności hitlerowskich Niemiec za wywołanie wojny i za ogrom cierpień narodów Europy". - Niezorientowany widz, budujący swoją wiedzę historyczną na podstawie tego materiału, może odnieść wrażenie, że wojna była kataklizmem, za który odpowiedzialność spada na bliżej nieokreśloną siłę - napisali kandydaci PiS. Podkreślili, że "w materiale zabrakło choćby najmniejszej wzmianki o zbrodni holokaustu". - Czy nie uważa Pan, że opinii europejskiej należy się pełna prawda o tej straszliwej zbrodni i wiedza o jej sprawcach? - pytają szefa PE. - Nie można relacjonować historii integracji europejskiej bez podkreślenia, iż wyłączenie z pierwszej fazy tego procesu krajów Bloku Wschodniego wynikało z narzuconego arbitralnie ładu geopolitycznego - podkreślili Kempa i Mularczyk. Film "Od II Wojny Światowej do Rady Europy" prezentuje bombardowania i zniszczone przez wojnę europejskie miasta, a także sceny z wyzwalania Europy, m.in. Alzacji. Z kolei w filmie "Od Komisji Jacques'a Delorsa do upadku komunizmu w Europie Środkowo-Wschodniej" głównym obrazem mówiącym o upadku komunizmu jest scena "odłupywania" Muru Berlińskiego. W opisach do filmu jest mowa o powołaniu rządu Tadeusza Mazowieckiego. Pokazany jest także pierwsza wizyta Lecha Wałęsy w Parlamencie Europejskim. Posłowie PiS uważają, że brak w tym filmie "wzmianki, choćby w komentarzach o fenomenie ruchu społecznego Solidarność i o polskiej drodze do wolności, która - na wiele miesięcy przed upadkiem muru berlińskiego - zapoczątkowała krach zimnowojennego podziału Europy". Mularczyk podkreślił na konferencji prasowej w Sejmie, iż liczy, że formuła obu filmów na stronach PE zostanie zmieniona.