Siły NATO na Oceanie Indyjskim i sztab kryzysowy w Brukseli potwierdziły, że belgijski statek z 10-osobową międzynarodową załogą został uprowadzony tego dnia przez somalijskich piratów. Z przedstawionych danych wynika, że na pokładzie nie ma Polaków. NATO-wski komandor porucznik Alexandre Fernandes, znajdujący się na portugalskim okręcie "Corte Real" w Zatoce Adeńskiej, powiedział, że na pokładzie uprowadzonego statku jest dwóch Belgów, czterech Chorwatów, Holender i trzech Filipińczyków. Rzecznik sztabu kryzysowego rządu belgijskiego Benoit Ramacker poinformował, że kontakt z jednostką stracono w połowie dnia, gdy statek znajdował się w strefie działań piratów somalijskich. Statek "Pompei" o długości 65 metrów i nośności 1850 ton należy do belgijskiej grupy De Nul. Wody, na których grasują somalijscy piraci, patroluje kilkanaście okrętów z różnych państw, ale analitycy wskazują, że aby operacja antypiracka była skuteczna, potrzeba więcej środków i lepszej koordynacji działań.