- Wiemy, że Obama skłania się ku państwu opiekuńczemu i socjalizmowi, ale zupełnie nie wiemy, jaka będzie jego polityka zagraniczna. To jedna wielka zagadka - powiedział profesor Pipes. Jego zdaniem niepokój mogą budzić zapowiedzi Obamy, że spotka się z przywódcami takich krajów jak Iran i Kuba, i to bez warunków wstępnych. - Premier Neville Chamberlain spotkał się w Monachium z Hitlerem bez warunków wstępnych i wiemy, co nastąpiło później. Podejrzewam, że Obama zostanie przetestowany przez Rosjan i nie wiem, jaka będzie jego reakcja. Najnowsze oświadczenie prezydenta Miedwiediewa o rozmieszczeniu rosyjskich rakiet w Kaliningradzie może być rzeczywiście pierwszą próbą sprawdzenia prężności Obamy w obliczu wrogiej prowokacji - powiedział. Wyraził nadzieję, że Obama dotrzyma porozumienia USA z Polską na temat umieszczenia na jej terytorium bazy tarczy antyrakietowej. - Mam nadzieję, że będzie to honorował. Gdyby Kongres obciął fundusze na tarczę, byłoby to bardzo źle ze względów militarnych i politycznych. Rosja natychmiast to wykorzysta - podkreślił. Zdaniem profesora, oświadczenia Obamy, że popiera tarczę, ale pod warunkiem dalszych testów systemu dowodzących jego niezawodności, wskazują, że w istocie woli się odłożyć ten projekt na półkę. Pipes przyznaje, że zdecydowanie wolał, aby prezydentem USA został John McCain. - Obama to zły wybór. Nigdy nie mieliśmy prezydenta, o którym tak mało wiadomo. Czekają nas niespodzianki. Obama to zagadka. Niewiele wiemy o jego przeszłości. Niewiele wiemy o jego pracy na uniwersytecie. Miał powiązania z radykałami i muzułmanami. To bardzo dziwny wybór - powiedział.