Awionetka znajdowała się wówczas na wysokości 5 tysięcy metrów. Pilot pozostał świadomy, ale zupełnie stracił wzrok. Zdołał jednak zaalarmować pobliską bazę wojskową, a na pomoc wyruszył myśliwiec RAF-u. Po nawiązaniu łączności radiowej pilot wojskowego samolotu za pomocą prostych wskazówek naprowadził swego kolegę na pobliskie lotnisko. Brytyjczyk wylądował bezpiecznie. Teraz przebywa w szpitalu, a jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.