Dowodem ma być opóźniony wylot maszyny z Moskwy z powodu nagłego przeglądu technicznego. Rosyjskie media piszą również o fatalnym stanie czarnych skrzynek. Może to utrudnić odczytanie danych na temat ostatnich minut feralnego lotu. Po niedzielnej katastrofie, rosyjska Prokuratura Generalna wszczęła śledztwo w sprawie przestrzegania zasad bezpieczeństwa ruchu lotniczego przez linie Aerofłot. Boeing 737 lecący z Moskwy do miasta Perm na Uralu rozbił się na krótko przed lądowaniem. Wśród 88 zabitych było 21 cudzoziemców z Azerbejdżanu, Ukrainy, Francji, Łotwy, Niemiec, Szwajcarii, Turcji, USA i Włoch.