"Tego rodzaju działania Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej są wyjątkowo niepokojące" - oświadczył rzecznik sekretarza generalnego ONZ Bank Ki Muna, Stephane Dujarric. Po raz kolejny wezwał Pjongjang do powstrzymania się od "wszelkich prowokacyjnych działań". Według źródeł dyplomatycznych przygotowywana jest deklaracja potępiająca działania Pjongjangu. USA przedłożyły projekt deklaracji, która może zostać przyjęta w ciągu kilku godzin - informuje agencja AFP. Ambasador Chin przy ONZ Liu Jieyi, który przewodniczy RB ONZ w kwietniu, powiedział dziennikarzom, że 15 członków Rady "analizuje odpowiedź" na północnokoreańskie próby. Ambasador Japonii Motohide Yoshikawa oświadczył, że stanowią one "zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego Japonii", a także "bardzo poważne i jawne naruszenie rezolucji" ONZ. Dyplomata dodał, że oczekuje, iż wszyscy jego koledzy z Rady "potępią ostatnie nieudane próby" Korei Płn. w deklaracji przyjętej jednomyślnie przez wszystkich 15 członków Rady Bezpieczeństwa ONZ. "Liczymy, że nastąpi to jeszcze dzisiaj" - powiedział. Korea Północna próbowała przeprowadzić w czwartek dwie próby rakietowe średniego zasięgu, ale bez powodzenia - poinformowali przedstawiciele ministerstwa obrony Korei Południowej. Tym samym do trzech wzrosła liczba nieudanych prób w ciągu ostatnich tygodni - odnotowuje agencja Associated Press. Do nieudanych prób doszło przed rozpoczynającym się 6 maja zjazdem Partii Pracy Korei, na którym północnokoreański przywódca Kim Dzong Un ma jeszcze bardziej umocnić swą władzę - uważają eksperci. Władze w Pjongjangu po raz drugi i trzeci chciały przetestować nowy pocisk typu Musudan o zasięgu ponad 3 tys. km. Jak pisze AP, taka rakieta teoretycznie mogłaby dosięgnąć np. amerykańskich baz w Azji i na Pacyfiku. W czwartek rano czasu lokalnego pocisk, wystrzelony w rejonie miasta na północno-wschodnim wybrzeżu kraju, eksplodował kilka sekund po starcie - poinformował przedstawiciel południowokoreańskiego resortu obrony, zastrzegając anonimowość. Nie wiadomo, czy jej fragmenty spadły na ląd, czy wpadły do morza. Wieczorem Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Korei Południowej poinformowało, że Północ wystrzeliła kolejny pocisk Musudan niedaleko miasta Wonsan na wschodzie, ale najprawdopodobniej ta próba też się nie powiodła. Więcej szczegółów nie podano. Dowództwo Obrony Aerokosmicznej Ameryki Północnej (NORAD) potwierdziło, że w Korei Północnej przeprowadzono dwa próbne starty rakiet balistycznych, ale żadna z nich nie stanowiła zagrożenia dla Ameryki Północnej. Seul nazwał testy prowokacją i oświadczył, że w związku z tym będzie kontynuował wywieranie międzynarodowej presji na Pjongjang. Ostatnio północnokoreański reżim wystrzelił wiele pocisków rakietowych, które spadły do morza. Pjongjang protestował w ten sposób przeciwko corocznym manewrom wojsk USA i Korei Płd; Korea Płn. potępiła je jako ćwiczenia przed inwazją. Pjongjang kontynuuje próby z rakietami balistycznymi mimo przyjętej 2 marca przez Radę Bezpieczeństwa ONZ rezolucji, która zdecydowanie zaostrzyła sankcje wobec Korei Płn. Rezolucja ta była odpowiedzią na przeprowadzony przez ten kraj 6 stycznia kolejny test z bronią nuklearną. Ponadto w lutym Korea Płn. wystrzeliła rakietę balistyczną dalekiego zasięgu, która umieściła na orbicie okołoziemskiej satelitę. Rezolucje ONZ zabraniają Korei Płn. prób z bronią jądrową oraz testów z rakietami balistycznymi. Nie zważając na te zakazy, Pjongjang nie ustaje w wysiłkach na rzecz zwiększenia swego potencjału wojskowego, w tym nuklearnego.