- Chcemy, by Paryż i Berlin prowadziły własną politykę, a nie ulegały naciskom Rosji - powiedział PAP jeden z organizatorów akcji Serhij Taran z Międzynarodowego Instytutu Demokracji. - Uważamy, że obie stolice zachowały się w sprawie MAP dla Ukrainy jak delegatury Ministerstwa Spraw Zagranicznych Rosji - dodał. Według relacji Tarana na pikiety przed ambasadami Niemiec i Francji przyszli młodzi ludzie, popierający zbliżenie Ukrainy z Zachodem. W obu akcjach wzięło udział ok. 50 osób.