Po wypadku pasażerowie opowiadali, że samolot zamiast hamować, przyspieszał. Eksperci stwierdzili, że to niemożliwe i uznali, że przyczyną wypadku była awaria techniczna. Dopiero teraz okazało się, że mogło dojść do większej tragedii. Alkohol i kokainę wykryto we krwi obu pilotów. Na razie obydwaj przebywają na wolności i do zakończenia dochodzenia odmawiają komentarzy.